W dniu 24 stycznia w Hotelu Sofitel Victoria w Warszawie odbyła się wyjątkowa konferencja, na której spółka Prometheus S.A. przedstawiła publicznie po raz pierwszy efekt swoich wieloletnich prac. Jak powiedział na konferencji prezes spółki Robert Drzewiecki, ich urządzenie to „według jego wiedzy pierwszy na świecie dron cywilny na sprzedaż, zdolny do zdalnego kierowania dzięki sieci komórkowej”. Wywiad z twórcami został przez nas udostępniony na blogu w dniu 23 stycznia.
Punktem kulminacyjnym wydarzenia był przelot dronem nas terenem objętym szczególnym restrykcjom. Udostępniamy fragment pokazu również tutaj. Proces ubiegania się o pozwolenie na lot dronem w Warszawie w pobliżu Pałacu Prezydenckiego i nad wykopaliskami archeologicznymi prowadzonymi na Placu Piłsudskiego był skomplikowany i wymagał wielu kroków. Wszystko zaczęło się od Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC), który otrzymał informację o zgodzie na cały lot. Następnie Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) przygotowała wniosek, ale uprzednio musiały zostać uzyskane zgody od Służby Ochrony Państwa, Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Polskiej Policji. Artur Książek, jeden z najbardziej doświadczonych pilotów dronów w Polsce, który miał poprowadzić urządzenie, musiał przedstawić swoje dokumenty w tym uprawnienia pilota oraz wniosek do ULC, określający tryb wykonania misji. Następnie wszystkie dokumenty zostały złożone do ULC, które następnie zostały sprawdzone przez urzędnika administracyjnego. W kolejnym kroku należało określić, czy misja będzie wykonywana w zasięgu wzroku, czy też poza nim. tym celu podczas pokazu wymagana była obecność obserwatorów, którzy byli ze sobą non stop w kontakcie telefonicznym. To wszystko zostało uwzględnione również w instrukcji napisanej specjalnie dla ULC. Cała procedura trwała około niespełna dwa miesiące.
