Stało się! Poznaliśmy właśnie nowego partnera technologicznego ElectroMobility Poland, spółki do której należy Izera, pierwsze polskie auto elektryczne! Został nim właściciel Volvo, Lotusa i współwłaściciel Mercedesa - Geely Holding. Podczas dzisiejszej konferencji w Elektrowni Powiśle zaprezentowano również nowy koncept platformy, oraz zmienioną linię nadwozia. Spotkaliśmy się z Łukaszem Maliczenko, dyrektorem ds. rozwoju produktu w ElectroMobility Poland, by nieco opowiedział nam o nowym partnerstwie i przyszłości jaka czeka nasz samochód elektryczny.

dr Maciej Kawecki:

Ogłosiliście, że Geely Holding będzie dostarczycielem technologii dla Izery, co dla Ciebie jako głównego Inżyniera projektu oznacza ten wybór?

Łukasz Maliczenko, Dyrektor ds. Rozwoju Produktu w ElectroMobility Poland:

Partnerstwo technologiczne z Geely Holding dla mnie osobiście duża satysfakcja z zakończenia ważnego etapu, który miał za zadanie zapewnienie podstaw technologicznych ale również biznesowych dla długofalowego sukcesu Izery jako projektu. Jako zespół czuliśmy zrozumiałą presję ze strony opinii publicznej ale jednocześnie mieliśmy świadomość rangi zestawu kontraktów jakie negocjowaliśmy, stąd też nie mogliśmy ulegać presji czasu. W tej chwili rozpoczynamy współpracę z partnerem i jako inżynier cieszę się, że wspólnie z zespołem możemy zacząć kolejny etap prac projektowych.

dr Maciej Kawecki:

Czy to jest jednorazowy zakup lincencji czy formuła wspólpracy zakłada mozliwość jej rozwoju technologii w przyszłości?

Łukasz Maliczenko:​​​

Konkurencja na rynku motoryzacyjnym wymusza na producentach ciągłe udoskonalanie oferowanej technologii, przy znaczących kosztach R&D dlatego też jednym z kluczowych kryteriów którym się kierowaliśmy przy ustalaniu zasad współpracy z partnerem było zabezpieczanie możliwości współdzielenia kosztów aktualizacji technologii. W przyjętym przez nas modelu współpracy istnieje możliwość zarówno uczestniczenia w aktualizacji technologii wraz z parterem jak i modernizacji poszczególnych systemów na własną rękę. Dzięki takiej elastyczności, poszczególne decyzje co do sposobu wprowadzania nowych technologii sprowadzają się do rachunku ekonomicznego. To ogromna szansa nie tylko dla EMP ale również dla naszych przyszłych poddostawców.

dr Maciej Kawecki:

Pomimo tego, że sporo polskich inzynierów pracuje w obszarze motoryzacji, to brak nam kompetencji w kluczowych obszarach związanych z rozwojem pojazdu, Czy EMP ma na to jakiś pomysł?

Łukasz Maliczenko:

Rozwój pojazdu wymaga dość specyficznych kompetencji, które można nabyć głównie podczas prac w centrach inżynieryjnych OEM, których właściwe nie ma w naszym kraju. Jest to sporym wyzwaniem dla EMP ale tu z pomocą przychodzą nam właśnie silne partnerstwa technologiczne. Budowany przez nas zespół to grupa fachowców zarówno z doświadczeniem nabytym podczas prac w centrach inżynierach na świecie jak i specjalistów z doświadczeniem w lokalnych centrach rozwojowych dostawców komponentów. Dzięki współpracy z parterami technologicznymi takimi jak np. dostawca platformy, możemy uczestniczyć w procesach rozwojowych i przez to rozwijać własne kompetencje związane z integracją pojazdów.

dr Maciej Kawecki:

Co w chwili obecnej Izera ma do zaoferowania ambitnym inzynierom, którzy są na początku lub na konkretnym etapie rozwoju kariery zawodowej?

Łukasz Maliczenko:

Izera to ambitne i bardzo trudne przedsięwzięcie. Partnerstwa technologiczne zarówno z dostawcą platformy jak i z innymi centrami inżynieryjnymi dają unikatową w naszym regionie szansę do pracy nad budowaniem pojazdów zgodnie z najwyższymi standardami w branży. Aktualnie budujemy zespoły praktycznie w każdym obszarze technicznym i zapraszamy do współpracy ambitnych inżynierów zarówno na stanowiska eksperckie jak i managerskie.

dr Maciej Kawecki:

Skąd decyzją o wyborze tego dostarczyciela technologii oraz jak długo trwał proces negocjacji?

Łukasz Maliczenko:

Architektura SEA na której budowana będzie Izera jest przede wszystkim dostosowana do koncepcji Izery jako produktu ale również współpraca z naszym partnerem technologicznym umożliwia realizację założeń biznesowych projektu. Mówimy tu o bardzo złożonym modelu współpracy, bardzo często tego typu kontrakty są negocjowane przez koncerny motoryzacyjne latami.  Podobnie było w naszym przypadku wstępne rozmowy rozpoczęły się jeszcze w 2019 roku i trwały z różną intensywnością pomimo ograniczeń związanych z pandemią COVID aż do dziś.

dr Maciej Kawecki:

Kiedy możemy liczyć, że IZERA w najlepszym wariancie trafi na polskie drogi?

Łukasz Maliczenko:

Zakładamy, że pierwsze samochody zjadą z linii produkcyjnej w Jaworznie pod koniec 2025 roku.