W historii informatyki przewijają się nazwiska, które na zawsze zmieniły oblicze technologii – takie jak Steve Jobs czy Bill Gates. Jednak niewielu wie, że 9 kwietnia 1927 roku przyszedł na świat Jacek Rafał Karpiński, genialny polski inżynier elektronik i informatyk, który mógł obok nich stanąć, gdyby nie przeszkody narzucone przez socjalistyczny ustrój. Czy Polska mogła odgrywać pierwszoplanową rolę na międzynarodowej scenie technologicznej? Wyruszmy w podróż przez życie i osiągnięcia tego niezwykłego człowieka.
Jacek Karpiński był synem Adama Karpińskiego, konstruktora lotniczego i himalaisty, oraz Wandy Czarnockiej-Karpińskiej, lekarki i alpinistki. W czasie II wojny światowej działał w Szarych Szeregach, a potem uczęszczał na Politechnikę Łódzką i Politechnikę Warszawską. Z racji swojej okupacyjnej przeszłości, miał trudności ze znalezieniem pracy, ale ostatecznie trafił do Instytutu Podstawowych Problemów Techniki PAN.
Po powrocie do Polski, Jacek Karpiński skonstruował perceptron zdolny do uczenia się i rozpoznawania otoczenia za pomocą kamery. Jego kolejnym osiągnięciem był skaner do analizy fotografii zderzeń cząstek elementarnych wspomagany przez komputer KAR-65 jego własnej konstrukcji. Jednak najbardziej przełomowym wynalazkiem było stworzenie minikomputera K-202 - małego, taniego i wydajnego, mogącego konkurować z ówczesnymi konstrukcjami zachodnimi.
Inż. Tadeusz Kupniewski, współpracownik Karpińskiego, wspominał, że projekt K-202 wyprzedzał Amerykanów o dwa lata, co w dziedzinie technologii oznaczało dwie lub nawet cztery epoki. Niestety, pomysł K-202 nie został dobrze przyjęty przez ówczesne władze komunistyczne w Polsce, gdyż nie przystawał do ich doktryny. Karpiński przedstawił swój pomysł Brytyjczykom, którzy docenili jego przełomowy charakter i zaproponowali rozpoczęcie produkcji. Karpiński zdecydował się na współpracę z Wielką Brytanią, co zaowocowało powstaniem polsko-brytyjskiego konsorcjum produkującego K-202. Produkcja została przerwana z powodu problemów związanych z socjalistycznym systemem i biurokracją, a Karpiński został odsunięty od prac nad komputerami.
Wcześniej, pomimo trudności związanych z przeszłością w AK i Szarych Szeregach, Karpiński kontynuował swoją naukową karierę. W Polskiej Akademii Nauk zbudował maszynę AAH do prognoz pogody oraz AKAT-1, pierwszy na świecie tranzystorowy analizator równań różniczkowych. Wygrał stypendium UNESCO dla młodych naukowców i studiował na Harvardzie. Po zakończeniu stypendium dostał propozycje pracy na uczelniach w USA, ale uparł się, żeby pracować dla Polski. Niestety, na polskich uczelniach zamiast naukowców rządzili już komunistyczni aparatczycy, którzy nie mogli zaakceptować Karpińskiego jako naukowca. W 1973 roku, po interwencji Piotra Jaroszewicza, został wyprowadzony pod karabinami z zakładu, którym kierował. Zrezygnowany Karpiński przeniósł się na wieś, gdzie zajął się hodowlą świń i kur.
Paszport otrzymał dopiero podczas "karnawału Solidarności" w 1981 roku. Na emigracji zainteresował się nim inny polski konstruktor - Stefan Kudelski, który prowadził firmę elektroniczną zajmującą się produkcją analogowych magnetofonów. W Szwajcarii Karpiński zatrudnił się u Kudelskiego i kontynuował swoje prace nad innowacyjnymi technologiami, a w 1990 roku, po upadku komunizmu, Karpiński powrócił do Polski z nadzieją na kontynuowanie swojej kariery naukowej i wprowadzenie innowacji w rodzimym przemyśle. Próbował produkować w Polsce Pen Readera, czyli czytnik odręcznego pisma, oraz kasy fiskalne. Niestety, ponownie napotkał na problemy finansowe i biurokratyczne, które uniemożliwiły mu rozwinięcie tych projektów.
Tymczasem Steve Jobs i Bill Gates, którzy prowadzili swoje firmy w środowisku kapitalistycznym, osiągnęli ogromny sukces i zdominowali światowy rynek technologiczny. Apple i Microsoft stały się gigantami, podczas gdy Karpiński musiał walczyć z przeciwnościami losu i ograniczeniami systemu socjalistycznego. Mimo przeciwności, Karpiński nie uważał swojej kariery za zmarnowaną. Jak wyznał na antenie Polskiego Radia: "Żałuję tylko, że zmarnowano te 8 lat i zmarnowano wielką możliwość stworzenia wielkiego przemysłu komputerów w Polsce. Gdybyśmy podążali tymi śladami, które zrobiliśmy do 1973 dalej, to bylibyśmy naprawdę liczącym się partnerem na świecie."
Historia Jacka Karpińskiego jest ważnym przypomnieniem o wpływie polityki i systemu na rozwój nauki oraz technologii. Jego talent, ambicja i innowacyjność zostaną zapamiętane jako wyjątkowy wkład w dziedzinę informatyki, choć niestety nie doceniony i nie wykorzystany w pełni przez system, w którym żył.
Jacek Karpiński zmarł 21 lutego 2010 roku, pozostawiając po sobie dziedzictwo innowacji, które nie zostało w pełni docenione ani wykorzystane. Jego życie pokazuje, jak niekorzystne warunki polityczne i ekonomiczne mogą wpłynąć na rozwój technologiczny i potencjał jednostki. Mimo że Karpiński nie zyskał takiej sławy jak Jobs czy Gates, jego wkład w rozwój technologii jest niezaprzeczalny. Jego innowacyjne pomysły, takie jak minikomputer K-202, mogłyby zmienić oblicze przemysłu technologicznego, gdyby tylko Polska mogła oferować lepsze wsparcie i warunki dla swoich naukowców i inżynierów. Dzisiaj, w XXI wieku, Polska ma szansę nadrobić te straty, inwestując w nowoczesne technologie i dając swoim młodym talentom możliwość realizacji swojego potencjału. Jacek Karpiński pozostanie w pamięci jako postać, która przeciwstawiła się przeciwnościom losu, nieugięcie dążąc do realizacji swoich ambicji naukowych i technologicznych. Jego historia stanowi przestrogę dla przyszłych pokoleń, aby nie pozwolić, by ograniczenia polityczne i systemowe hamowały rozwój naukowy i technologiczny.
Literatura:
[1] http://jacekkarpinski.cemi.cba.pl/
[2]https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/1381063,Jacek-Karpinski-Zmarnowany-potencjal-polskiego-Gatesa
[3]https://wiadomosci.dziennik.pl/historia/ludzie/artykuly/546989,jacek-karpinski-komputer-geniusz-prl-akat-perceptron-komputery-wynalazki.html
Powyższy artykuł powstał wyłącznie w celach informacyjnych i nie jest reklamą. Nie ponosimy żadnych korzyści finansowych, ani innych korzyści związanych z jego publikacją.
Autor: Michał Wiktorowicz