Cyfrowy postęp niesie za sobą ogrom możliwości, ale też mnóstwo niebezpieczeństw przed którymi chcemy ochronić najbardziej istoty niewinne – nasze dzieci. Z taką myślą powstały założenia projektu ustawy o blokowaniu dostępu do pornografii.
"Tematyka wpływu treści zamieszczanych w Internecie na rozwój małoletnich użytkowników została poddana analizie w wielu badaniach naukowych. W ich ramach udowodniono, iż znaczna część treści, które pozostają dostępne w Internecie, są nieodpowiednie dla małoletnich i w znacząco negatywny sposób oddziałują na przebieg dojrzewania małoletnich, ze skutkami odczuwanymi również po osiągnięciu przez nich dojrzałości" – napisano w projekcie ustawy.1
Celem twórców jest zobligowanie dostawców usług internetowych do zagwarantowania rodzicom prostego narzędzia służącego do blokowania pornografii w momencie korzystania u danego operatora sieci. W 2019 roku dr Maciej Kawecki brał udział w spotkaniach opracowujących założenia ustawy. Nikt nie poddaje wątpliwości słuszności tej inicjatywy, ale jest to sprawa dość kontrowersyjna gdyż problemy rodzą się już na samym starcie. Przede wszystkim ustawa ma zasięg tylko na terenie naszego kraju. Czy oznacza to, że korzystając z usług VPN lub będąc poza granicami kraju powinniśmy być w stanie obejść zabezpieczenia w dość prosty sposób? Odnosząc się do drugiej części pytania – nie mamy na to wpływu. Za to w pierwszej moglibyśmy próbować coś zaradzić, tylko czy to nie będzie walka z wiatrakami?
Wstawiliśmy na platformę TikTok film informujący o treści założeń ustawy. Obejrzało go ponad 167 tyś. osób (stan na 07.10.2022) i większość z nich wskazało sposoby jej obejścia. Najczęściej w swoich odpowiedziach podawali Discorda, czyli darmową aplikację do komunikacji, oraz Tora – wirtualną sieć komputerową implementującą technikę do anonimowej komunikacji w sieci komputerowej (Onion routing). Kolejnym przykładem są ogólnodostępne sieci Wi-Fi w centrach handlowych, restauracjach i innych miejscach publicznych do których dostęp ma każdy. Jeżeli również nie będą zabezpieczone, to na nic nam starania i ten projekt ustawy będzie dziurawy tak samo jak ta o zakazie handlu w niedzielę.
Najbardziej zadowalającą częścią ustawy jest zobligowanie dostawców do podejmowania kampanii edukacyjnych wskazujących na zagrożenia wynikające z pornografii i tę część niezwykle pochwalamy. Uważamy, że każda forma walki ze zjawiskiem które ma wpływ na rozpad relacji społecznych jest na wagę złota. W żadnym wypadku nie chcemy aby ten wpis miał wydźwięk polityczny. Idea tej inicjatywy jest słuszna, jednak technologicznie będzie to bardzo trudne do zrealizowania, ponieważ tego potrzebujemy przemyślanego i inteligentnego sposobu walki oraz narzędzia.
Fot. https://www.shutterstock.com/